Ten SOR to porażka. Mąż dostał skierowanie do szpitala na oddział kardiologiczny, ale przyjęcie musiało przejść przez SOR. Tu stwierdzili, że nie ma potrzeby go przyjmować i odmówili przyjęcia. Po trzech dniach karetka odwoziła go szpitala z zawałem serca, już z pominięciem SOR-u, bezpośrednio na stół operacyjny
Typowa umieralnia! ten szpital nadaje się się do całkowitej wymiany kadry. Począwszy od dyrekcji, lekarzy skończywszy na ratownikach i pielęgniarkach. Bo wszyscy za bardzo są tam przesiąknięci tym co tam się dzieje.
do zaorania ,nie bez przyczyny kto może do bełchatowa ucieka ,kasę i to potężną umieją brać ,pracować i pomagać już nie ,wyciągać konsekwencje i KARAĆ
Niekompetencja,znieczulica brak odpowiedzialności to główne cechy szpitala na ul Rakowskiej powrót starego dyrektora tylko pogłębi ten kryzys .
A dopiero co się szczycili, że innej kobiecie życie uratowali.Dziadostwo.
U mnie już na oddziale ratowniczka miała problem z pobraniem krwi, była opryskliwa. Pielęgniarka po cichu nazwała to znęcaniem się. Należy z ogromną starannością dobierać personel medyczny.
Dlaczego mnie to nie dziwi!? Bo jak trafisz na SOR to opaskę dostaniesz i sobie w kąciku czekasz aż przyjedzie......ktoś w białym kitlu, albo ta z kosą!? Ten szpital w rejonie nazywany jest umieralnią, i chyba nie bez przyczyny!? Więcej na sklave.glowna
Jak to jest, że pani w pierwszej kolejności udała się na sor zamiast do lekarza poz- tak najłatwiej. Później o dziwo była w stanie udać się do swojego lekarza poz. Najlepiej pójść na łatwizne - sor nie jest od leczenia ludzi w godzinach pracy poz. Zamiast czekać w kolejce do lekarza poz to idą na sor.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!